Sal -

Anna

Pięknie plaże - drobny, jasny piasek, cudny kolor wody. Na wyspie roślinność wystepuje w hotelach i przestrzeni publicznej, w stanie naturalnym prawie jej nie ma. Nie bardzo jest co zwiedzać, natomiast warunki do kitesurfingu wyśmienite - wieje stale i z tą samą siłą.

Piotr z Wrocławia

Sucha i jałowa wyspa położona na Oceanie Atlantyckim. Na wyspie jest bardzo niewiele do zwiedzania: rachityczna pustynna roślinność, miejsca produkcji soli, porzucona kopalnia soli z kalderze wulkanu z nieczynnymi kąpieliskami solanki. Naprawdę warte zobaczenia jest jedynie maleńkie miasteczko Santa Maria z ciekawym kościołem (tak naprawdę jedna ulica), kaplica MMP Łaskawej w Pedra de Lume (niewiadomo dlaczego omijanej przez polskich przewodników) i ewentualnie murale w Palmeira. Szeroko reklamowana Zatoka Rekinów w której można zobaczyć z bliska małe rekiny i z daleka dorosłe napewno nie jest warta specjalnej wyprawy. Buracona - Blue Eye Cave jest to po prostu dziura w skałach z ładnym kolorem światła słonecznego (odpłatne) i warto tam pojechać pod warunkiem załatwienia spaceru po skałach nad oceanem formalnie niedostępnych dla zwiedzających. Natomiast hotele zlokalizowane są przy pięknych plażach nad oceanem z terenem obsadzonym sztucznie utrzymywaną roślinnością (zatem im starszy hotel to pod tym względem lepszy). Woda w oceanie jest ciepła plaże strzeżone i czyste. Jedzenie jest dobre, klątwa faraona dotyka tylko nielicznych. Zmiana czasu powoduje, że obserwacja wschodów słońca i wczesno poranne spacery są częstym hobby. Hotele i miasteczko Santa Maria położone są na zawietrznym brzegu wyspy co chroni je przed nawiewaniem śmieci z Afryki. Największą atrakcją wyspy są żółwie które w okresie od lipca do października przypływają składać jaja oraz kite surfing dla uprawiania którego są tam doskonałe warunki. Na wyspie podstawowym źródłem dochodu dla mieszkańców jest turystyka co jest zdecydowanie widoczne. Wyspa raczej dla miłośników pasywnego wypoczynku, spacerów po plaży oraz kite surfingu.

Tomasz Stagraczynski

Fajne miejsce na tygodniowy odpoczynek. Do zwiedzania wystarczy jednodniowa wycieczka z lokalnym Borysem Biedronką. A resztę czasu spędzić na leniuchowaniu. Dla osób potrzebujących Internetu polecamy zakup lokalnej karty sim( płacilismy 15euro za 5GB) np w New World Phone Centre w Santa Maria

Monika Cieślik

Wyspa niewielka, z malowniczymi słonymi wodami oceanu i z dosyć wysokimi falami. Czytając poprzednie komentarze,ze nie ma nic do zwiedzania jechałam na te wakacje z przekonaniem ze będę tylko jeść i pic drinki co niekoniecznie mi odpowiada a było zupełnie inaczej. Byłam w hotelu w Santa Maria Oasis Atlantico niedaleko mola na którym od rana do wieczora tętni życie, następuje tu sprzedaż ryb tak wielu gatunków ze byłam w szoku, rybacy jak przyjeżdzają na łódeczkach często coś śpiewają tańczą i ogólnie jest sympatyczna atmosfera, w centum byliśmy dwukrotnie w kościele na mszy tylko ze to nie wyglada jak u nas, formułka wstań usiądź wstań usiądź taca przezegnanie klekniecie i do domu... tam msze to małe widowiska koncertowe z pieśniami o Bogu w języku Portugalskim a wierni śpiewający robią to z wczuciem a nie jak u nas pod nosem albo na całe gardlo... byliśmy na jednej wycieczce gdzie można było zobaczyć jak mieszkają w slumsach(to było straszne) ale jak tez mieszkają w bardziej luksusowych miejscach, widzieliśmy blue eye( ładne) ale całe to miejsce gdzie ono się znajduje jeszcze ładniejsze, kąpiel w wulkanie gdzie jest kopalnia soli- rewelacja- woda unosi do góry gdyż zasolenie jest wysokie i się unosimy- trzeba uważać by nie zachlapac oczu, Espargos, Buracona pokazuje jak żyją mieszkańcy można kupić pamiątki, skosztować dobrej kawy zbieranej z wulkanu z wyspy Fogo jak i uraczyć się tutejszym alkoholem Grogiem.
Na wyspie jest sporo bezpańskich psów ale są łagodne i nie zbierają się w wielkie watahy (tak jak widziałam to w Albanii).
Nawet jezdzialam tam na rolkach, ponieważ jest poprowadzona gladziutka trasa rowerowa na ok 4km obok mojego hotelu (dalej tez są dobre miejsca)
Pojechałam na te wakacje z negatywnym nastawieniem a wyjechałam z dodatkowymi kilogramami- ponieważ było świetne jedzenie- z zakwasami na nogach od rolek i częstego spacerowania- ze wspomnieniami które mogą się nigdy nie powtórzyć- wcześniej nie brałam kąpieli w wulkanie jak i z dobrze wydanymi pieniędzmi, ponieważ widać ze ta wyspa się rozwija oraz z nastawieniem pozytywnym do kościoła ponieważ to co poczułam to był prawdziwy kościół i wiara a nie budynek który widać z kilkunastu kilometrów obsypany bezcennymi figurkami/malowidłami gdzie słychać polityczne przytyki.

Polecam!

Małgorzata Stankiewicz

Przepiękna, bajeczna wyspa, pełna przepięknych kolorów. Byliśmy w październiku, była cudowna pogoda z lekkim wiaterkiem. Zakochałam się w naturze tej wyspy, turkusowym oceanie i otoczeniem. Mam nadzieję wrócić 🙂

darek gluza

Bajeczna wyspa , piękne piaszczyste plaze i turkusowy kolor oceanu , gościnni mieszkańcy, pyszne ryby i owoce morza

Piotr Kryszkiewicz

Fajna spokojna wyspa

Katarzyna Anna

Przepiękna wyspa można się zakochać w tym. Miejscu. Ja byłam na Sal