PARAISO Suknie Ślubne - Ostrołęka

Adres: Bartosza Głowackiego 30, 07-410 Ostrołęka, Polska.
Telefon: 694074205.
Strona internetowa: facebook.pl.
Specjalności: Salon ślubny.
Inne ważne informacje: Prezentuje się jako firma należąca do kobiety, Odbiór w sklepie, Zakupy stacjonarne, Dostawa, Dostawa tego samego dnia, Wymagane umówienie wizyty, Płatność tylko gotówką.
Opinie: Ta firma ma 67 recenzji na Google My Business.
Średnia opinia: 4.3/5.

Lokalizacja PARAISO Suknie Ślubne

Paradiso Suknie Ślubne to znany i ceniony salon ślubny, który specjalizuje się w wyjątkowych sukniach ślubnych. Można je kupić w fizycznym sklepie przy Adres: Bartosza Głowackiego 30, 07-410 Ostrołęka, Polska. Firma wyróżnia się swoją osobowością i zostaje przedstawiona jako należąca do kobiety, co dodaje wyjątkowej elegancji i kobiecości.

Aby zakupić suknię w Paradiso Suknie Ślubne, istnieje kilka możliwości. Można skorzystać z odbioru w sklepie, zakupów stacjonarnych, dostawy lub nawet dostawy tego samego dnia. Aby skorzystać z tych opcji, należy wymagać umówienia wizyty i zaplanować wizytę w salonie. Paradiso Suknie Ślubne przyjmuje płatności tylko w gotówce.

Paradiso Suknie Ślubne ma 67 recenzji na Google My Business i średnia ocen jest 4.3/5. Klienci wychwalają piękno i jakość sukni, a także przyjazny i pomocny serwis klienta.

Jeśli szukasz sukni ślubnej, która będzie wyjątkowa i pasować do twojej osobowości, Paradiso Suknie Ślubne jest idealnym wyborem. Firma oferuje szeroki wybór sukni, które są wykonane z najwyższej jakości materiałów i są dostępne w różnych stylach i rozmiarach. Dodatkowo, przyjazny i pomocny serwis klienta pomoże znaleźć idealną suknię i zapewni idealne dof finish twojej ślubnej stylistyki.

Zalecamy zaplanować wizytę w salonie i sprawdzić ofertę sukni ślubnych osobiście. Możesz również zwiedzić stronę internetową na facebook.pl i zapoznać się z aktualną ofertą i promocjami.

Skontaktuj się z Paradiso Suknie Ślubne i znajdź twoją idealną suknię ślubną. Pozwól sobie odczuć wyjątkową jakość i piękno sukni ślubnych z Paradiso Suknie Ślubne.

Recenzje dla PARAISO Suknie Ślubne

PARAISO Suknie Ślubne - Ostrołęka
Kinga Demby
5/5

Weszłam do pierwszego salonu i wyszłam szczęśliwa z suknią ślubną -salon nie ma konkurencji. Oferta jest bardzo bogata, dla każdej wyjątkowej kobiety będzie czekała wymarzona suknia. Pani krawcowa również działa cuda i przerabia pod klientkę do woli. Bardzo miło i sympatyczna jest również obsługa, z którą mi się przyjemnie współpracowało. Z przyjemnością będę wspominać tą przygodę z tym salonem.

PARAISO Suknie Ślubne - Ostrołęka
Wiktoria Dąbek
1/5

Niestety, moje doświadczenia były bardzo rozczarowujące. Od samego początku miałam problem z komunikacją z pracownikami. Często zmieniały się ustalenia dotyczące mojej sukni, a panie informowały mnie o tych zmianach, szkoda tylko że za wszystko trzeba było dopłacać, tłumacząc że to nie ich wina. Jadąc po suknię ślubną rzekomo gotową do odbioru była nie przygotowana, źle skrócona i nie obszyta na materiale z siatki z której wychodziły nitki.

W rezultacie czułam się zdezorientowana i zaniepokojona, co wpłynęło na moje przygotowania do ślubu. Uważam, że w tak ważnym momencie, jak wybór sukni ślubnej, oczekuje się pełnej informacji i profesjonalnej obsługi.

Edit:

Zgadza się otrzymałam od salonu rabat ze względu na to, że zakupiłam suknię w czasie trwania promocji w waszym salonie (-10% od ceny regularnej i 500 zł na welon), więc miałam szczęście. Dodatkowych kosztów nie poniosłam dzięki postawieniu na swoim, w rozmowie telefonicznej uzyskałam informację o dwóch wyborach albo płacę za dodatkowe koszty prosto od producenta ewentualnie mniejszą kwotę za poprawki krawcowej. Kolejną kwestią było rozwiązanie problemu dopłat zamówieniem sukni z wymiarów katalogowych bo rzekomo suknia nie była zamawiana pod moje wymiary. O sukni pod moje wymiary była mowa na pierwszej wizycie w waszym salonie, a wytłumaczeniem na to wszystko było rozpoczęcie współpracy z daną firmą. Wszystko było tak opisane w umowie, której nie przeczytałam? Pewnie dlatego byłam zmuszona podpisać aneks do umowy, bo przecież wszystko było tak klarowne opisane....
Welon tez nie przyszedł taki jak zamawiałam i specjalnie musiałam jechać do salonu aby sprawdzić czy ostatecznie może zostać. Odesłanie go i czekanie na taki jaki był zamówiony wiązało się również z czasem na co nie chciałam się narażać przed tak ważnym dla mnie dniem.
Emocje, które górowały w tamtym czasie wpłynęły na to, że problemy które dla Pań były mało ważne dla mnie były największymi w obecnym czasie. Krawcowa owszem poprawiła moją suknię w dniu odbioru, jednak nie było jej na miejscu musiałam na nią czekać i przyjechała tylko dlatego że uparłam się na obiór sukni w tamtym dniu. A krawcowa wpadła oburzona, że została oderwana od kuchni i lepienia pierogów. śmiech na sali....

Przeprosiny od członka rodziny ? Niektórzy ludzie przepraszają za to, że są. Uważam w dalszym ciągu, że różne kwestie można było rozwiązać w inny sposób, gdzie współpraca przebiegałaby pomyślniej. Człowiek uczy się na błędach i niech każdy z nas wyciągnie lekcje z całej tej sytuacji. Pozdrawiam.

PARAISO Suknie Ślubne - Ostrołęka
Oliwia Drężek-Chmielewska
3/5

Do czasu dostarczenia przed dostawcę zamówionej przeze mnie sukni wszystko było w porządku. Później jednak zaczęły się problemy - okazało się, że dostarczona suknia w kilku aspektach różni się od tej wiszącej i mierzonej przeze mnie w salonie. Różnica dotyczyła m.in. odcienia koloru tiulu, wielkości perełek na ramiączkach i przy dekolcie, całkiem inne, o wiele uboższe były także aplikacje na dekolcie. W umowie nie było mowy o różnicach, a kiedy poinformowałam, że chciałabym otrzymać suknię taką samą, jaka była zamawiana, tym bardziej że nie jest to mała kwota, spotkałam się z nieprzyjemnymi komentarzami ze strony krawcowej. Ta sytuacja miała miejsce dwa miesiące przed weselem, po rozmowie z właścicielką udało się zareklamować suknię u producenta, obawiałam się jednak jaka przyjdzie kolejna i czy w ogóle dotrze na czas, dlatego zdecydowałam się na wybór sukni wiszącej na wystawie, upranej przez salon. Kolejna nowa suknia dotarła na czas, ale także różniła się odcieniem tiulu oraz wielkością perełek, dlatego pozostałam przy wyborze sukni powystawowej, na którą otrzymałam zniżkę z tego co pamiętam 600 zł, jako że w umowie była podana cena za nową suknię (czy jest to wystarczająca rekompensata pozostawiam do samodzielnej oceny). Negatywnie wspominam także poprawki krawieckie. Mimo że sukienka była dla mnie dobra na szerokość i długość, jedyną kwestią do poprawek było podpięcie trenu oraz doprowadzenie sukni do względnie nowego stanu, jednak na poprawkach musiałam zjawić się minimum 3 razy z powodu niekompetencji krawcowej, podczas poprawek byłam także popędzana, bo czekały już inne panie (zła organizacja pracy?). Ostatecznie suknia i tak miała za nisko podpięty tren i pracę krawcowej poprawiała mi mama z ciocią. Sam model sukni był piękny, natomiast przez te wszystkie problemy wizyty w salonie kosztowały mnie dużo stresu i dodatkowo straconego czasu.

PARAISO Suknie Ślubne - Ostrołęka
Julita Dąbkowska
1/5

Nie polecam z całego serca! Brak uczciwości wobec umowy i klienta. Pierwsza wizyta przebiegła sprawnie i w dobrej atmosferze ale kolejne to jakaś abstrakcja i dramat. Umówiłyśmy się na przymiarkę, Pani krawcowa z wielką łaską robiła przymiarki, rzucała nieprzychylne komentarze na temat wyglądu Panny młodej, ja jako świadkowa byłam zniesmaczona zachowaniem pracowników. Panna młoda po wyjściu z salonu była w rozpaczy usłyszała parę niemiłych komentarzy odnośnie jej wyglądu, było jej bardzo przykro. Dodatkowo nie trzymanie się umowy. W umowie jest zapisane, że poprawki suknii robi krawcowa z salonu, z wielkim żalem oznajmiła, że niechętnie podejmie się tej sukienki. Na kolejnej już przymiarce było wszystko w porządku dopóki Panie pracownice nie oszukały nas finansowo 2 dni przed weselem… powiedziano nam, że za poprawkę musimy zaplacic 400 zł okej, na drugi dzien zadzwonila do nas Pani z salonu aby oznajmić, że cena poprawki wyniesie 600 zł. Oszukano nas bo po wykonaniu uslug krawieckich powiedziano nam że koszt wyniosl 400 zl i przy odbiorze rozliczymy się taką ceną, niestety Pani krawcowa zażyczyła sobie 600 zł mimo, że wczesniej bylo ustalone 400zl. Nie mialysmy wyjscia, Pani mloda musiala zaplacic, bo inaczej zostalybysmy na lodzie 2 dni przed weselem. Dodam, że pracownicy są tam jak za karę, niechętnie wykonują swoje obowiązki ale również Panuje tam negatywna atmosfera. Panie są bardzo fałszywe a szczególnie Pani krawcowa, która wyśmiewa inne klientki i ich teściowe, sama byłam świadkiem takiej sytuacji. Nie polecam, oszuści ale i fałszywi ludzie. Daje totalne 0!!!!

PARAISO Suknie Ślubne - Ostrołęka
Klaudia Deptuła
1/5

Edit:Proszę Panią suknia była uszyta na mały biust dlatego biustonosz został wszyty niezbyt dobrze bo nie dało się rozciągnąć sukni, zaczęła się ciągnąc więc zostały podszyte pod pachami dodatkowe zakładki o które poprosiłam. Dodatkowo zmniejszenie sukni było zrobię na zakładki co po dłuższym chodzeniu w sukni obcierało.

Zacznę od tego że nie polecam salonu, po prostu jedna wielka porażka, ogromy stres i brak podejścia do klienta !!! Gdy zdecydowałam się na zakup sukni akurat w tym salonie Panie były miłe i pomocne. Sytuacja się pogorszyła po pierwszej przymiarce gdy okazało się że suknia w biuście jest za mała o kilka rozmiarów a Pani tam pracująca stwierdziła, że krawcowa to poprawi. Umówiłam się na kolejną przymiarkę. Dopiero teraz na miejscu była krawcowa, nic w sukni nie było ruszone, do wesela został mniej niż miesiąc, ale Pani stwierdziła że dadzą radę to poprawić, aczkolwiek same nie wiedziały co mają zrobić bo nawet nie posiadały miseczek w moim rozmiarze. Zaproponowałam aby wszyć do sukni mój biustonosz, bo nie wiedziałam innego rozwiązania. ( dodam jeszcze że w międzyczasie zostałam poinformowana że będę musiała zapłacić za zmniejszenie sukni w talii, bo podobno schudłam 10cm o czym wcześniej nikt mnie nie informował a w umowie jest zapis że poprawki krawieckie są po stronie sprzedającego ). Kolejna przymiarka i robiło się coraz gorzej bo suknia straciła swój wygląd a do wesela zostało dwa tygodnie. Dzień odbioru sukni Pani albo nie chciała albo udawała że nie widzi moje niezadowolenia i jeszcze zapytała czy to jest moja wymarzona suknia? Serio ? To inna suknia niż zamawiałam, ale oczywiście Pani stwierdziła że to wina projektanta ale co dalej… przez włożenie większych miseczek gorset się skrócił dekolt trzeba było zaszyć żeby nie było widać biustonosza. Wszyty do sukni stanik wyglądał masakrycznie cały pomarszczony, biorąc pod uwagę fakt że suknia była uszyta na mniejszy biust nie dało sie tego zrobić inaczej, ale w cholerę jasną aż tak ? Poprawki krawieckie które zostały wykonane pod pachami były tak słabe że rozerwały się podczas tańca. Buzi jeszcze by odpowiadać na koniec dodam że Panie chciały jeszcze dopłaty ? za otrzymanie innej niż zamawiana suknia i za tyle stresu co tam przeżyłam nie dostałam rekompensaty ze strony salonu. Zostawiłam to co miałam do dopłaty i więcej tam nie wrócę! Salon niestety porażka bo nie bierze odpowiedzialności za to co sprzedaje !!!

PARAISO Suknie Ślubne - Ostrołęka
Martyna Ćwiklińska
3/5

Przy pierwszej wizycie w salonie obsługa była na wysoki poziomie, zostałam poinformowana podczas wyboru sukni, że wszelkie zmiany w sukni mogą być wprowadzane - „może Pani nawet złączyć dwie sukienki”. W związku z tym wybrałam suknię, w której poprosiłam o usunięcie oraz dodanie koronkowych aplikacji w kilku miejscach na sukni oraz welonie. Przy pierwszej przymiarce (w salonie znajdowało się około 5 panien młodych, które obsługiwać miała jedna krawcowa, przez co moja przymiarka trwała zaledwie kilka minut) okazało się, że aplikacje zostały błędnie usunięte. Dodatkowo miseczki na gorsecie różniły się rozmiarami, co było wyraźnie widoczne (jedna pierś wystawała, a same miseczki były niesymetryczne). Od Pani, która mnie obsługiwała usłyszałam, że „tak się dzieje, kiedy się wprowadza zmiany, a jak się zamawia suknie według projektu takie rzeczy się nie zdarzają” tak jakby to była moja wina, a Panie nie mają wpływu na to w jaki sposób dostawca uszyje suknię. Dlaczego w takim razie na wejściu Panie informują, że możliwe jest dokonywanie wszelkich zmian w projekcie?
Dodatkowo na przymiarce okazało się, że mój welon nie został dostarczony.
Po długich dyskusjach ustalono, że brakujące aplikacje zostaną dosłane i naszyte przez krawcową, natomiast fakt, że miseczki były w dwóch innych rozmiarach został zbagatelizowany, a Pani obsługująca mnie stwierdziła, że ona różnicy nie widzi, mimo że było te zmierzone centymetrem krawieckim i różnica wynosiła ponad pół cm.
Na kolejnej przymiarce okazało się, że welon, który został dostarczony jest wykończony inaczej niż welon, który zamówiłam. Czekałam do ostatniego dnia przed wyjazdem na mój welon, ale ten nie doszedł.
Koniec końców zmuszona byłam zakupić suknię, która miała być szyta na miarę, a była krzywa oraz welon, który wyglądał inaczej niż ten który zamówiłam.
Co usłyszałam od obsługi? Że przepraszają, ale pierwszy raz zdarzyło się coś takiego, dotychczas nigdy nie było takiej sytuacji oraz, że Panie nie mają wpływu na to jak produkty zostają uszyte.
Jeżeli pośredniczą Panie w zakupie jako salon to powinny wziąć odpowiedzialność za efekt końcowy. Jak można stawiać Pannę Młodą miesiąc czy półtorej przed ślubem w takiej sytuacji i nie brać za to odpowiedzialności? Niemożliwe jest zamówienie nowej sukni w tak krótkim terminie.
Jako rekompensatę za stres oraz wadliwy towar przy zakupie za ok. 5 tysięcy złotych, z łaską otrzymałam 100 złotych zniżki, co jest śmieszną kwotą.
Suknia sama w sobie była piękna, z pomocą krawcowej w miarę możliwość asymetria została skorygowana, natomiast samo doświadczenie było bardzo stresujące, nie czułam się komfortowo w tak ważnym dniu i nie powtórzyłabym zakupu w tym salonie.

PARAISO Suknie Ślubne - Ostrołęka
Marlena Palosz
5/5

Miło wspominam współpracę z salonem. Duży wybór sukni w salonie. Znalazłam swoją suknie bardzo szybko, i bardzo szybka była realizacja. O wszystkim zostałam poinformowana na początku i odbyło się bez żadnych niespodzianek. Miła obsługa i Pani krawcowa. Polecam!

PARAISO Suknie Ślubne - Ostrołęka
Milena Baczek
1/5

Mimo, że minął rok od mojego ślubu chciałabym przestrzec inne przyszłe Panny Młode przed stresem spowodowanym przez salon i płacz nad suknią ślubną
To był pierwszy salon do którego przyszłam i byłam pod wrażeniem wyboru sukien, zależało mi na delikatnej i taką właśnie znalazłam, Pani była bardzo bardzo miła i pomocna więc wszystko wydawało się profesjonalnie ładnie i pięknie. Od razu podpisałyśmy umowę, na której zaznaczyłam (tak samo i przy przymiarce) że koniecznie muszą być rękawy, tylko nie zwykła siatka która była zaproponowana na początku a coś bardziej kryte z racji małych tatuaży na ręku, Pani powiedziała że dobrze oczywiście mają krawcową na miejscu więc Pani wszystko zrobi jak chce, że od producenta to będzie dużo drożej a po co (o ja naiwna, mogłam się nie słuchać), Pani wskazała nawet kawałek materiału na sukience który idealnie by się zgrał na rękawach i mi także to pasowało, więc zaufałam w 100%. Na umowie jasno było napisane, że czas produkcji to pół roku, więc z racji tego że mieszkam za granicą umówiłyśmy się dużo przed czasem na konkretny termin przymiarki w połowie lipca (umowa podpisana w grudniu).
17.07 Pani potwierdziła że suknia już będzie od producenta w tygodniu więc umówiłyśmy się na spotkanie wraz z krawcową 26.07.
26.07 godzinę przed spotkaniem dostałam telefon że suknia jednak nie dotarła, że będzie za dwa dni ale mogę sobie ją tylko zobaczyć bo Pani krawcowa będzie już na urlopie, a ja za trzy miałam powrót za granicę. Więc tak pojechałam obejrzałam suknia bez poprawek wyglądała dobrze
Termin wesela 7.10, umówione spotkanie z krawcową 29.09, Pani zmierzyła co trzeba o rękawach też wiedziała, miseczki również miały być do poprawki bo nieco odstawały więc również zaufałam w tej kwestii
Przymiarka sukienki po korekcie Pani krawcowej 3.10, 4 dni przed weselem a sukienka dramat, świadkowa „świadkiem” że prawie się tam popłakałam
Rękawy jak fiuwajki z resztek firanki, sukienka za długa i Pani cięła na mnie na szybko (efekt widoczny na zdjęciach), również rozpruła rozporek na nodze bo chciałam wyżej, miseczki dwa push-upy naszyte jeden na drugi ze miałam biust że hej! Wszystko wystawało, a jak powiedziałam Pani krawcowej że mi nie pasuje to była bardzo zdziwiona, na szybko powiedziała że może mi nakleić jakieś kwiatki na ramiona i ręce i na końce rękawów to się zgodziłam bo naprawdę sukienka była okropna
Oczywiście z moimi żalami wysłałam również maila do salonu ale odpowiedzi nie dostałam, odebrać sukienkę miałam na drugi dzień jednak dostałam wiadomość, że Pani przeoczyła mojego maila i że jednak klej nie zdążył wyschnąć i suknia nie jest gotowa.
Suknie finalnie odebrałam dzień przed ślubem, nie miałam czasu nawet na szybko żeby kogoś znaleźć i ją „ogarnąć”, oczywiście zostałam policzona za wszystkie poprawki więc suknia wyszła finalnie prawie tysiąc zł droższa
Suknie w dniu ślubu ubrałam koło godziny 14, o 19 koronka zaczęła się odklejać, rozporek na nodze miał dziurę bo najwidoczniej Pani nie zaszyła już tego co rozpruła, rękaw pod pachą trzasnął tak samo podczas tańczenia (a nie był on jakiś wyczynowy)
Bardzo bardzo nie polecam, może i kupicie ładną sukienkę ale od krawcowej strońcie jak tylko się da

Go up