Szpital Chorób Płuc i Opieka Długoterminowa im. św. Jana Pawła II w Górnie - Górno

melody12290

Opinia dotycząca ZOL WM. Po niespełna dwóch miesiącach pobytu na tym oddziale stan pacjenta z wizyty na wizytę pogarszał się jednak bliscy słyszeli iż wszystko w normie a pacjent z każdą kolejną wizytą rodziny był co raz mniej świadomy. Po zapytaniu lekarza dlaczego ciśnienie wahało się 90/50 a 85/46 a puls był ponad 122 usłyszeliśmy odpowiedź" A jakie ciśnienie chcialaby Pani by było u osoby leżącej? Takie ciśnienie jest prawidłowe i wszystko jest w porządku". Po wyjściu lekarza R. Gutowskiego z sali usłyszeliśmy z korytarza jak pielęgniarki pytały go co dalej z(nazwisko pacjenta) po migotaniu przedsionków. I to właśnie w tym momencie dowiedzieliśmy się co było powodem tak niskiego ciśnienia a wysokiego tętna. Pani doktor, która przyszła kilka minut później potwierdziła to co usłyszeliśmy z korytarza i poleciła porozmawiać z lekarzem R.Gutowskim,którego w ciągu kilku minut już nie było. Rodzina nie została poinformowa o stanie zagrażającym życiu, mimo iż dana osoba wcześniej przeszła zapalenie płuc i sepse. Dodatkowo dochodziły inne incydenty, nieplynacy pokarm do PEG, kroplówka która była źle podpięta i wszystko leciało w ręcznik lub po wymianie rurki tracheotomijnej cała wydzielina po prostu płynęła po skórze.

Zadaniem ZOLu jest też możliwa poprawa stanu zdrowia pacjenta jednak nie liczcie na to w tym przypadku oni będą tylko podtrzymywać funkcje życiowe bo przecież na tym zarabiają a pacjent nie dostanie sznasy na normalniejsze życie.

Jeśli macie możliwość to rozważcie wybór innego ZOLu gdzie pacjent będzie zadbany,rodzina będzie informowana o aktualnym stanie zdrowia pacjenta i lekarz nie będzie opryskliwy i prostacki.
Nie kierujcie się też podpowiedziami lekarzy ze szpitali gdyż będą kierować do "swoich" by zyskać .

Przemysław O.

Chciałbym wyrazić ogromne uznanie dla całego zespołu medycznego w szpitalu, w którym miałem przyjemność przejść badanie płuc. Lekarze i pielęgniarki byli wyjątkowo profesjonalni, uprzejmi i zaangażowani. Od momentu przyjęcia, aż do zakończenia wizyty, czułem się komfortowo i bezpiecznie. Ich troska, empatia i kompetencje sprawiły, że badanie przebiegło sprawnie i bez stresu. Dziękuję za ich ciężką pracę i poświęcenie – to naprawdę wspaniała ekipa!

tomek J.

Pełen profesjonalizm od strony lekarzy i pielęgniarek. Po dwutygodniowym pobycie mojej mamy w Szpitalu Chorób i Płuc mogę powiedzieć, że opieka jest tam na najwyższym poziomie. Składam podziękowania dla całego personelu medycznego w zaangażowanie o przywrócenie do zdrowia naszej bliskiej osoby. Gorąco pozdrawiam i polecam.

Wiktor O.

Jako nie pacjent, zwiedzając nowy pawilon kilka lat temu byłem pod wrażeniem, oglądając warunki po remoncie, wyposażenie w sprzęt, estetykę pomieszczeń ale tylko to mogę oceni i widać, ze nie zmarnowano tych pieniędzy z norweskiego funduszu.

Norma J.

Z całego serca pragniemy podziękować całemu zespołowi Hospicjum domowego w Górnie , dr. Rudzińskiej i Panu Tadeuszowi Kołodziejowi, za opiekę, wsparcie i życzliwość, jakie okazaliście naszemu ukochanemu Tacie. Doceniamy nie tylko opiekę medyczną, ale także Wasze wsparcie emocjonalne i zrozumienie jakie nam okazywaliście. Jesteśmy wdzięczni za wszystko, co zrobiliście, aby ulżyć cierpieniu Ojca i dać nam poczucie, że w tej trudnej chwili nie jesteśmy sami.

Elzbieta ?.

Witam.Bardzo dziękuję za informację i pomoc w rejestrowaniu pacjenta.Bardzo miło będę wspominać rozmowę telefoniczną .Życzę wszystkiego dobrego na każdy dzień.Pozdrawiam cały oddział.

Patrycja

Nie polecam Hospicjum “Dom Sue Ryder”. Pani doktor Małgorzata Rudzińska - Wasik, skupia się na bluzganiu rodziny i tłumaczeniu po 5 razy "czy zrozumiano", że na tym oddziale są ciężko chorzy pacjenci. Oczywiste, że zdrowi tam nie leżą, a pani doktor przekracza swoje kompetencje. Nikt z rodziny nie był niepełnosprawny intelektualnie, aby wysłuchiwać obelg! Rodzina chciała zapytać o stan zdrowia pacjenta, potrzebnych informacji nie uzyskała, bo pani doktor nie była w temacie że pacjent tuż za ścianą przeżywa swoje ostatnie godziny. Mało tego, pani doktor stwarza problem z wypisaniem aktu zgonu! " Dzisiaj nie wypisze wam aktu zgonu bo nic nie załatwicie w urzędzie stanu cywilnego w Sokołowie Małopolskim" takie słowa usłyszeliśmy. Godziny popołudniowe, urząd otwarty wyjątkowo w ten dzień dłużej, ale pani doktor oczywiście wie lepiej i aktu zgonu nie wypisze w ten dzień. Pytanie ile trzeba włożyć do koperty dla p. Rudzińskiej - Wasik aby zostać normalnie potraktowanym, jak rodzina ciężko chorego pacjenta? Aby pani doktor normalnym tonem zamieniła kilka słów....Z całego serca nie polecam nikomu spotkać takiego lekarza na swojej drodze, w ostatnich chwilach przy najbliższej osobie. Zero empatii, współczucia, zachowanie poniżej godności lekarza! Dodatkowo panie pielęgniarki, jasno określały na co nie mogą pozwolić ponieważ dostaną "naganę" od pani doktor. Czy wszyscy na tym oddziale czekają tylko na prezenty? Ponadto znajdują się małe sale dwuosobowe, gdy któryś z leżących na sali umiera, osoba na drugim łóżku jest tuż obok, bez żadnego parawanu.... Wszystko tylko pięknie wygląda na stronie internetowej, a rzeczywistość jest okrutna. Stworzona atmosfera pozostawia pytanie dla najbliższych czy warto decydować się na opiekę w tym ośrodku? Czy wszyscy są tak traktowani przez wymienioną wyżej panią doktor?

Bartoch

Świetna opieka, bardzo miłe i opiekuńcze pielęgniarki, lekarze specjaliści z ogromnym doświadczeniem, niepodważalnie znający się na swoim fachu. Kompetentny personel i fachowa opieka . Za każdym razem z uśmiechem pomagający pacjentom. Jedzenie smaczne, nie miałem na co narzekać. Polecam szczerze to miejsce dla osób z chorobami płuc